Wszystko wokół się zmienia, świat pędzi do przodu. To jest całe piękno życia. Ale czasami ogarnia mnie świadomość, jak niewiele mam na to wpływu. Tylko na swoje decyzje, których skutki i tak są wielką niewiadomą. Dni płyną, mijają tygodnie, miesiące, lata,… Jakoś przestaję postrzegać życia jako wielkiej przygody. Z biegiem czasu wiele rzeczy staje się rutyną, ulegam regułom, oczekiwaniom, już niewiele rzeczy mnie zadziwia. Najważniejsze jest chyba niczego się nie bać. To pozwala na wolność i zaufanie w niespodzianki życiowe. :)
I want to change the world...instead I sleep.
I want to believe in more than you and me.
(…) But all we can do is keep breathing.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz