22 mar 2009

czekam na wiosne

Taka zwykla niedziela. Niby pierwsza wiosenna. A na zewnatrz? Bardzo zmienna pogoda, chodziaz wszedzie widac juz zonkile i krokusy. Telefonowalam dlugo z przyjaciolmi z Wroclawia, ktorzy spedzaja ta niedziele leniwie w domu ("Od tego jest w koncu niedziela!") A ja sama nie wiem, co mam zaczac z tym dniem. Moi znajomi sie porozjezdzali. Ja spedzam dzien w domu z komputerem i ksiazkami. Jakis zly nastroj mnie nachodzi. Wczoraj kupilam sobie bukiet tulipanow, ktore przypominaja mi o tym, ze wiosna juz tuz tuz... Nic tylko czekac na wiosne...

Brak komentarzy: